W niedzielę, 6 listopada na antenie Polskiego Radia 24 Kraska wskazywał, że na przełomie 2022 i 2023 roku "możemy mieć do czynienia ze wzrostem zakażeń w Polsce".
Według aktualnych danych, od początku epidemii koronawirusa (SARS-CoV-2) w naszym kraju stwierdzono 6 343 775 infekcji. Z powodu COVID-19 zmarło 118 170 osób. W nowym, niedzielnym komunikacie Ministerstwo Zdrowia poinformowano o 100 kolejnych przypadkach zakażenia, w tym siedmiu ponownych. Natomiast minionej doby nie zmarł nikt z chorych.
COVID-19 i grypa
Jeszcze pod koniec października tego roku wiceminister Waldemar Kraska twierdził, iż "niebawem COVID-19 będziemy traktować jako jedną z infekcji dróg oddechowych". Tendencja ma być związana z faktem, że przez ostatnie dwa lata organizmy ludzkie miały kontakt z wirusem, więc Polacy posiadają pewien poziom przeciwciał oraz określoną odporność, którą – zdaniem resortu zdrowia – podniosły szczepienia.
– Dobre informacje pandemiczne wpływają, niestety, na to, że maleje tym samym zainteresowanie drugą dawką przypominającą. Zaszczepionych jest w tej chwili ponad 2,5 mln osób. Teraz jest najlepszy moment, aby tę szczepionkę przyjąć. Warto też zaszczepić się przeciwko grypie – mówił Waldemar Kraska w niedzielę w Polskim Radiu 24.
– Sytuacja jest dość stabilna, ale pojawiły się nowe subwarianty – Omikron BQ.1 i BQ.1.1. Nie powodują wzrostu hospitalizacji, co ma związek z przejściem przez falę letnią i nabyciem przez społeczeństwo pewnej odporności – stwierdził.
Zdaniem Kraski, szczególnie osoby z grupy ryzyka, czyli powyżej 60 lat, "powinny przyjąć drugą dawką przypominającą", bowiem zmniejsza ona "ryzyko ciężkiego przebiegu choroby i ryzyko śmierci". – Należy spodziewać się kumulacji zakażeń grypą. Ostatnie lata były pod tym względem spokojne, ale wynika to z tego, że przestrzegaliśmy obostrzeń i stosowaliśmy maseczki – oznajmił wiceszef Ministerstwa Zdrowia.
Czytaj też:
Kraska: To ostanie miesiące COVID-u i przejdziemy do normalności