Sąd Najwyższy rozpatrzył dziś odwołania złożone przez .Nowoczesną i Partię Razem od decyzji Państwowej Komisji Wyborczej, która w lipcu podjęła uchwałę o odrzuceniu ich sprawozdań finansowych z ubiegłorocznych wyborów parlamentarnych. Dzisiejsze orzeczenie SN podtrzymało decyzję PKW.
W przypadku formacji Ryszarda Petru chodzi o kwotę prawie dwóch milionów złotych, które .Nowoczesna pożyczyła z banku przed wyborami. Według sprawozdania pieniądze trafiły z banku bezpośrednio na konto Komitetu Wyborczego. Tymczasem w myśl Kodeksu Wyborczego, powinny one najpierw trafić na konto funduszu wyborczego partii, a dopiero następnie na konto komitetu wyborczego. Podobny błąd popełniła Partia Razem, z tym że na kwotę 10 tys. zł.
W ostatnim wywiadzie dla "Do Rzeczy" Ryszard Petru zapowiedział, że jeśli orzeczenie Sądu Najwyższego będzie dla niego niekorzystne, to sprawa będzie miała swój dalszy ciąg w strukturach międzynarodowych. - Pójdziemy do Strasburga - zapowiedział w rozmowie z Markiem Migalskim.
amp, polsat news, fot. Twitter@Nowoczesna