Jego początkiem było utworzenie 27 września 1939 r. Służby Zwycięstwu Polski, przekształconej w Związek Walki Zbrojnej, a następnie w Armię Krajową. Najważniejszym celem AK było prowadzenie walki z Niemcami oraz przygotowywanie kadr i sformowanie jednostek wojskowych w celu wywołania powstania przeciw okupantowi. Tajne struktury podporządkowano rządowi emigracyjnemu, prezydentowi, Naczelnemu Wodzowi i ich krajowym przedstawicielstwom
– II Rzeczpospolitą budowano m.in. na micie powstania styczniowego. Już wtedy istniał fenomen 'państwa tajemnego'. Ale dopiero w czasie II wojny stworzono coś, czego nie zrobił żaden inny naród w okupowanej Europie – powiedział prezes IPN Jarosław Szarek podczas wykładu, jaki z okazji dzisiejszej rocznicy wygłosił na Zamku Królewskim w Warszawie. Jak podkreślił, jednym z najważniejszych osiągnięć Polskiego Państwa Podziemnego było zorganizowanie tajnego nauczania. Według różnych szacunków objęto nim nawet ok. miliona osób.
Zdaniem prezesa IPN "ci, którzy kształcili kolejne pokolenie wierzyli, że Polska będzie niepodległa, a kadry, których potrzebuje, muszą powstawać nawet w czasie okupacji". Szarek przypomniał, że na Uniwersytecie Warszawskim studiowało ok. 2 tys. osób, a na Politechnice Warszawskiej – 3 tys. Podziemną edukację prowadzono także w innych miastach, a doktorat i habilitację można było uzyskać nawet w czasie wojny.
W 1945 r. przywódcy Polskiego Państwa Podziemnego zostali porwani przez NKWD i potajemnie wywiezieni do Moskwy, gdzie trafili przed komunistyczny wojskowy sąd (tzw. proces szesnastu). Jak stwierdził George Orwell, jeden z najwybitniejszych publicystów XX w., Polaków oskarżono tylko o to, że "usiłowali zachować niepodległość własnego państwa, jednocześnie przeciwstawiając się narzuconemu ich krajowi marionetkowemu rządowi".
dmc/IPN
Fot. Flickr/Lukasz Pewnia/CC BY-SA 2.0