Rosalak nawiązał w programie do 77. rocznicy powstania Polskiego Państwa Podziemnego. Podczas II wojny światowej na terenach okupowanych przez Niemców i Sowietów Polskie Państwo Podziemne zbudowało własne siły zbrojne, wymiar sprawiedliwości oraz sieć tajnego nauczania i konspiracyjne wydawnictwa. - Powstaje delegatura rządu, rada jedności narodowej, powstaje władza polityczna i administracyjna, coś w rodzaju ministerstw rządu. AK jest największą armią podziemną w historii, ale też spełnia funkcje inne, niż tylko czysto wojskowe – powiedział publicysta "Do Rzeczy".
Rosalak przypomniał także, że Polska nigdy nie skapitulowała, zaś 28 września poddała się wyłącznie obrona Warszawy i to po "barbarzyńskim" nalocie Niemców. Jak dodał, została później utworzona Służba Zwycięstwu Polski z upoważnienia Edwarda Rydza-Śmigłego. – Bardzo szybko się rozrastała, szybko powstały placówki w Krakowie i Lublinie. Problemy były z założeniem jej na terenach okupacji sowieckiej, ale i tam była tworzona – dodał.
Publicysta "Do Rzeczy" powiedział również, że twórcami SZP byli dawni legioniści, którzy pamiętali jeszcze Związek Walki Czynnej sprzed I wojny światowej. – Przygotowanie było improwizowane. Niemniej jednak ci ludzie mieli konspirację we krwi, jak np. szef sztabu, którym był Stefan Grot-Rowiecki, a potem został komendantem głównym AK – ocenił.
kg
Telewizja Republika/dorzeczy.pl
fot. zrzut z Telewizji Republika