Derbowy pojedynek GKS-u Tychy z imiennikiem z Katowic zapowiadany był, jako mecz wysokiego ryzyka. Fani obu zespołów nie darzą się bowiem sympatią. W związku z tym, w okolice stadionu wysłano dodatkowe siły policji. Jeszcze przed meczem funkcjonariuszy zaatakowała grupa chuliganów. Dopiero po pewnym czasie udało się przywrócić porządek.
Z kolei na boisku tyszanie pokonali u siebie GKS Katowice, dla którego była to pierwsza porażka od ponad dwóch miesięcy. Jedyną bramkę strzelił w 73. minucie Marcin Radzewicz. Mecz oglądało rekordowe ponad 11,5 tysiąca widzów.
rmf24.pl/dorzeczy.pl
fot. Twitter@avanti_ultras89
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
