Lider .Nowoczesnej stwierdził, że po stronie opozycji jest dzisiaj zdrowa konkurencja, ponieważ zarówno jego partia, jak i PO stara się "nie dość, że pokazać, co robi PiS źle, ale zaproponować kontrpropozycje". Jednocześnie Petru zdaje sobie sprawę, że przed wyborami będzie trzeba zmienić strategię. – Natomiast jak przyjdą wybory, to trzeba być pragmatycznym i szukać optymalnych rozwiązań tak żeby wygrać i przejąć władzę i to będzie dużo zależało od sytuacji, która będzie na rok przed wyborami – powiedział.
Według Petru rząd popełnia "błąd za błędem". Co ciekawe, lider .Nowoczesnej znalazł interesującą interpretację ostatnich decyzji PiS. Petru przekonywał, że ustawa zaostrzająca prawo aborcyjne była w istocie PiS, "bo jeżeli ktoś głosuje to jest to ich". Jak dodał, rząd planuje również podwyższenie podatku VAT do 23 proc. – Jeżeli rząd w odpowiedzialnym kraju mówi, że w 2017 podatek VAT będzie 22 proc., to każdy biznesmen ma prawo przyjąć takie założenie, czyli dla niego to jest relatywna podwyżka podatków – tłumaczył.
Petru odrzucił jednak zarzuty, jakoby jego partia nie miała prawa do kwestionowania mandatu do rządzenia PiS ze względu na różnicę w sondażach, ponieważ zdaniem polityka "chodzi o to żeby wyprzedzać fakty, a nie komentować rzeczywistość".
kg
radiozet.pl/dorzeczy.pl