Porozumienie chce zmienić konstytucję. Projekt Jarosława Gowina przewiduje "systemową zmianę", polegającą na wprowadzeniu w Polsce jednej, siedmioletniej kadencji prezydenckiej z równoczesnym szczególnym rozstrzygnięciem, polegającym na przedłużeniu kadencji prezydenta Andrzeja Dudy o dwa lata. Jednocześnie Gowin podkreślił, że Andrzej Duda nie mógłby się ubiegać o reelekcję.
– Dysponuję bardzo szczegółowymi badaniami czołowych polskich naukowców, epidemiologów, biologów, wirusologów. Niestety wszystko wskazuje na to, że epidemia w kwietniu będzie narastać. Czekam oczywiście z wielką uwagą na stanowisko ministra Szumowskiego – mówił wicepremier w Polsat News argumentując, dlaczego majowe wybory prezydenckie nie mogą się odbyć.
– Czym innym jest termin 10 maja – uważam, że jest nierealny. Czym innym jest kwestia głosowania korespondencyjnego, bo takie przepisy są nam potrzebne, niezależnie od tego, czy wybory miałyby być 10 maja, czy 5 października, czy jak ja proponuję za dwa lata. Na to powinniśmy być przygotowani. Powinniśmy mieć odpowiednią ustawę odpowiednie procedury – wskazał wicepremier.
Minister nauki zapewnił: – Jestem przekonany, że tak jak koalicja Zjednoczonej Prawicy dobrze służyła Polsce w ciągu ostatnich czterech i pół roku, tak będzie służyła Polsce nadal.
Czytaj też:
Ekspert o pomyśle Gowina: Jeden z najbardziej kuriozalnych projektów politycznychCzytaj też:
Ile zakażeń byłoby w Polsce, gdyby nie rządowe obostrzenia? Szumowski podał liczby