– My w Konfederacji byliśmy już przed pierwszą turą zasypywani wręcz pytaniami, co z drugą turą. Za każdym razem odpowiadaliśmy, że po pierwsze to nie jest ten czas, a po drugie, że nasi wyborcy to są ludzie szukający alternatywy politycznej – powiedział w programie Onet Rano Bosak.
– Nikt z nas nie jest na tyle naiwny, że w ciągu nocy Rafał Trzaskowski czy Andrzej Duda przeszli jakąś konwersję polityczną, że nagle zbudzili się rano i stali się bliżsi Konfederacji niż byli jeszcze w piątek. To byłaby ogromna naiwność – stwierdził.
Bosak oświadczył, że Konfederacja "nie poprze żadnego z tych panów". – Zachęcamy naszych wyborców do odpowiedzialnego korzystania ze swoich praw obywatelskich i do głosowania zgodnie ze swoim sumieniem i rozumiem – dodał.
Według danych PKW z 99 proc. komisji wyniki pierwszej tury wyglądają następująco: Andrzej Duda – 43,67 proc. głosów, Rafał Trzaskowski – 30,34 proc., Szymon Hołownia – 13,85 proc., Krzysztof Bosak – 6,75 proc. Władysław Kosiniak-Kamysz – 2,37 proc., Robert Biedroń – 2,21 proc.
Frekwencja jest rekordowa i wyniosła 64,4 proc. Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 12 lipca.
Czytaj też:
Zobacz, kto zwyciężył w głosowaniu korespondencyjnym