Olivier Bault || Czy przed wyborami prezydenckimi w 2022 r. we Francji powtórzy się z Marine Le Pen to samo, co zrobiono z François Fillonem w 2017 r.?
Czy w 2017 r. doszło we Francji do zamachu na wybory? Takie podejrzenie było już głośno artykułowane w trakcie kampanii wyborczej, która wyniosła Emmanuela Macrona do Pałacu Elizejskiego. Było ono związane ze sprawą wytoczoną przez francuską prokuraturę kandydatowi centroprawicy na prezydenta. Śledztwo dotyczyło podejrzenia fikcyjnego zatrudnienia przez François Fillona własnej żony w charakterze asystentki parlamentarnej. Po wygranej Macrona sprawa nieco ucichła wraz ze spowolnieniem postępowania prokuratorskiego przeciw Fillonowi.
Czytaj też:
Francja: Od poniedziałku maski obowiązkowe w zamkniętych przestrzeniach publicznych
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.