Dramat celebrytki Izabeli Janachowskiej. Idąc na recital z mężem, pomyliła nazwiska kompozytorów.
Poinformowała świat w Internecie, że wybiera się na recital muzyki Spindlera, podczas gdy chodziło o muzykę Szpilmana.
– A wieczorem wybieram się razem z moim mężem na recital muzyki Spindlera. Kocham muzykę klasyczną, a jeszcze fortepian i na żywo... Wow – pochwaliła się najpierw.
Za chwilę dodała kolejny wpis. – Mój mąż mówi, że to jest recital muzyki Szpilmana. Z tej ekscytacji już nie wiem, na co idę, ale idę – tłumaczyła. I najważniejsze, że mogę wrzucić fotkę na Insta w ładnej kiecce. Reszta to jakieś didaskalia.
Czytaj też:
Mądra jak Iza