Muzyk zginął w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia. Późnym wieczorem, 20-latek razem ze swoim starszym bratem przechodził przez przejście dla pieszych na alei Witosa, kiedy uderzył w niego samochód.
Kierowca, który potrącił 20-latka uciekł z miejsca wypadku, nie udzielając mężczyźnie pomocy.
O śmierci muzyka poinformowali współpracujący z nim artyści. – Polskie podziemie soundcloud straciło jedną z bardziej rozwijających się person – napisał muzyk FlyHighRomero
Policja już 26 grudnia zatrzymała kierowcę, który potrącił 20-latka. „Po wypadku działania policjantów z Ostrołęki przebiegały dwutorowo. Funkcjonariusze z wydziału ruchu drogowego pod nadzorem prokuratora wykonywali czynności na miejscu wypadku, zbierali ślady, wykonywali oględziny miejsca zdarzenia szkic oraz zdjęcia” – czytamy na stronie KMP w Ostrołęce.
„W tym samym czasie policjanci wydziału kryminalnego rozpoczęli poszukiwania podejrzanego o spowodowanie wypadku. Funkcjonariusze badali każdy szczegół i weryfikowali każdy napływający sygnał. Ich działania pozwoliły na ustalenie marki pojazdu, który brał udział w wypadku. Policjanci odnaleźli samochód, który został ukryty w lesie” – podano dalej.
„Dzisiaj (26 grudnia – red.) rano policjanci z ostrołęckiego wydziału kryminalnego i patrolowego zatrzymali 44-latka, który ukrywał się na jednej z nowo budowanych posesji. Został on przewieziony do ostrołęckiej komendy, gdzie zostanie osadzony w policyjnym areszcie. Dalsze czynności pod nadzorem prokuratury prowadzą policjanci z ostrołęckiego wydziału dochodzeniowo śledczego. Trwa ustalanie przebiegu zdarzenia” – czytamy w komunikacie policji.