Poseł Kukiz'15 Jarosław Sachajko był we wtorek gościem "Porannej rozmowy" na antenie telewizji wPolsce.pl. W programie pojawił się temat ubiegłotygodniowych obrad Sejmu podczas których doszło do reasumpcji głosowania.
Według polityka, obrady w polskim parlamencie wyglądają gorzej niż cyrk. – Mamy ryki, pohukiwania, tupanie, klaskanie – wskazywał. – A jednocześnie pani marszałek, starając się nie przedłużać tego, bardzo szybko czyta nad czym będziemy głosować i nastąpiła pomyłka – dodał Sachajko, nawiązując do zmiany zdania ws. przedmiotowej sprawy przez polityków jego ugrupowania.
Tłumacząc, że to on był tego dnia odpowiedzialny za wskazywanie, jak posłowie Kukiz'15 mają głosować, przyznał że popełnil wówczas błąd. Jak jednak podkreślił, demokracja nie może opierać się o przypadek.
"Nie mogliśmy zagłosować inaczej"
W dalszej części swojej wypowiedzi poseł zwrócił uwagę, że wszyscy koncentrują się na ustawie medialnej, zaś nie zaglądają przy tym w meritum sprawy.
– PiS przyjęło moją poprawkę, która zapobiega kupowaniu nadmiarowych akcji przez spółki skarbu państwa – przypomniał. Skierował też mocne słowa pod adresem polityków pozostałej części opozycji. – Zgodnie z polską racją stanu, żeby wypełnić obietnice wyborcze, bo Kukiz’15 ma w swoim programie repolonizację mediów, nie mogliśmy inaczej zagłosować. (…) Politykom [opozycji] nie mieści się w głowie, że można zrobić coś dobrego dla Polski, nie za stanowiska, nie za synekury, tylko dlatego, że tak się uważa – podkreślił.
Reasumpcja głosowania
W środę po serii przegranych przez obóz rządzący głosowań, marszałek Sejmu Elżbieta Witek ogłosiła przerwę, a następnie zwołała Konwent Seniorów. Ostatecznie Witek poinformowała, że grupa 30 posłów złożyła wniosek o reasumpcję przegranego przez PiS głosowania nad odroczeniem posiedzenia Sejmu.
Po przerwie zdanie zmieniło trzech posłów Kukiz'15 – Paweł Kukiz, Jarosław Sachajko i Stanisław Żuk. Przy drugim podejściu cała trójka zagłosowała razem z PiS, co pozwoliło na wznowienie obrad, a potem na przegłosowanie ustawy "lex TVN". Wcześniej Sachajko tłumaczył, że doszło do pomyłki.
Powtórzenie głosowania wywołało wściekłość w szeregach opozycji. Posłowie KO złożyli w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury. Z kolei Lewica zapowiedziała złożenie wniosku o odwołanie Elżbiety Witek z funkcji marszałka Sejmu.
Czytaj też:
"Wskazywali, że to święte prawo parlamentarzystów". Premier wymienia nazwiskaCzytaj też:
Polacy powiedzieli, co myślą o lex TVN. Najnowszy sondaż