W chwili, gdy piszę ten felieton, nie wiem jeszcze, jak wypadnie pierwszy kongres ruchu Szymona Hołowni – Polska 2050. Na pewno niegdysiejszy gwiazdor TVN musi mieć poczucie, że powinien czymś błysnąć.
Ostatnie dwa sondaże pokazały, że jego poparcie stopniało do poziomu ok. 8–9 proc. Sam Hołownia próbuje ściągnąć uwagę zapowiedziami, że na kongresie wystąpi ktoś, kto odmieni oblicze polskiej polityki. Jednak jeśli spojrzeć na wypowiedzi Hołowni z ostatnich tygodni, to widać, że stawia na wyraziście lewicowe hasła moralnej paniki wokół przybyszy zza wschodniej granicy. Ponadto Hołownia rozpływał się nad dość groteskową akcją posła Franka Sterczewskiego, którego happeningi na granicy z Białorusią wywołały nawet kpiny w obozie Platformy.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.