Relacje Polski z USA. Duda: Ja się pytam, o co chodzi?

Relacje Polski z USA. Duda: Ja się pytam, o co chodzi?

Dodano: 
Prezydent Polski Andrzej Duda, prezydent USA Joe Biden na szczycie NATO w Brukseli
Prezydent Polski Andrzej Duda, prezydent USA Joe Biden na szczycie NATO w Brukseli Źródło: X / @KSzczerski
Ważnym elementem piątkowych wywiadów z Andrzejem Dudą była kwestia relacji Polski ze Stanami Zjednoczonymi. Prezydent podkreślił, że obecnie trudniej jest mu znaleźć "wspólny język" z obecną administracją amerykańską.

Na początku prezydent zapewnił że niezależnie od różnic światopoglądowych, fundamentalne kwestie polsko-amerykańskich relacji, takie jak bezpieczeństwo, nie ulegną zmianie. – Te kwestie, które myślę dla Polaków są najważniejsze, właśnie związane z bezpieczeństwem, funkcjonowaniem w przestrzeni międzynarodowej, one pozostają stabilne i tutaj zmian żadnych nie ma – powiedział prezydent w programie "Gość Wiadomości".

Mimo wszystko Andrzej Duda zwrócił uwagę zwrócił uwagę, że różnice ideologiczne między nim a administracją USA utrudniają porozumienie.

– Obecna administracja amerykańska jest zdecydowanie bardziej lewicowa niż poprzednia. My nie jesteśmy lewicowi. My jesteśmy prospołeczni, ale jednak konserwatywni. Ja uważam siebie za konserwatywnego polityka. Trudno jest znaleźć w tym zakresie wspólny język, bo to moje postrzeganie świata jest inne. Ja jestem człowiekiem o raczej bardzo twardych zasadach. Staram się ich trzymać. Jestem człowiekiem wierzącym. Wielu ludzi tego rozumie tutaj w Stanach Zjednoczonych. Zwłaszcza po tej stronie lewicowej, po tej stronie demokratycznej – powiedział.

Ja się pytam, o co chodzi?

W "Faktach po Faktach" Andrzej Duda przywołał niedawne negocjacje z USA ws. zakupu gazu LNG ze Stanów Zjednoczonych. Jak podkreślił, oprócz dywersyfikacji źródeł energii ważnym elementem rozmów były względy strategiczne i bezpieczeństwa.

– To było cały czas przedmiotem naszej rozmowy ze Stanami Zjednoczonymi, z władzami Stanów Zjednoczonych i wtedy rzeczywiście ten Nord Stream II był przez Stany Zjednoczone blokowany, nagle jest odblokowany, jest w budowie, to ja pytam, o co chodzi? To, jaka jest ta polityka amerykańska – stwierdził prezydent.

– My cały czas kupujemy gaz ze Stanów Zjednoczonych dlatego, że to jest, to są bardzo długofalowe umowy, to są kilkudziesięcioletnie umowy, bardzo jesteśmy z tego zadowoleni, bo dla nas to jest rzeczywiście dywersyfikacja dostaw, ale przecież mamy pełną świadomość co oznacza Nord Stream II. Nord Stream II to jest ominięcie Europy Środkowej to jest zagrożenie dla interesów Ukrainy, Słowacji, Polski, innych krajów. W moim przekonaniu jest to wzmocnienie dominacji rosyjskiej na europejskim rynku gazowym, czyli rynku energetycznym – gorzko skwitował Andrzej Duda.

Czytaj też:
Prezydent: Zachęcam do tego, aby się szczepić
Czytaj też:
Zdecydowane stanowisko prezydenta. "To nie Polska doprowadziła tych ludzi do nieszczęścia"

Źródło: TVP Info, TVN24, 300polityka.pl, DoRzeczy.pl
Czytaj także