"Powinien o tym pamiętać". Schetyna upomina Kukiza

"Powinien o tym pamiętać". Schetyna upomina Kukiza

Dodano: 
Grzegorz Schetyna, senator PO
Grzegorz Schetyna, senator PO Źródło: PAP / Maciej Kulczyński
Polityk Platformy Obywatelskiej popiera pomysł Pawła Kukiza dotyczący powołania sejmowej komisji śledczej ds. podsłuchów z lat 2007-2021.

Lider Kukiz'15 kilka dni temu zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym zaprezentował wniosek dotyczący powołania sejmowej komisji śledczej dotyczącej zbadania nielegalnych podsłuchów w latach 2007-2021.

Propozycji Kukiza sprzeciwiają się politycy PiS z prezesem tej partii Jarosławem Kaczyńskim na czele. Z kolei opozycja, choć generalnie pomysł popiera, to jednak domaga się rozszerzenia badanego przedziału na okres pierwszego rządu Prawa i Sprawiedliwości, czyli lat 2005-2007.

Sam Kukiz stawia PiS ultimatum: albo powstanie komisja, albo koniec ze współpracą. – Są pewne granice, których nie przekroczę. Ta komisja powinna powstać, ten wniosek powinien być głosowany – stwierdził polityk.

Schetyna: Ważny skład komisji

Schetyna przyznał, że PO najprawdopodobniej poprze wniosek Kukiza o powołanie komisji. Poseł wskazał jednak, że konieczne jest także zbadanie lat 2005-2007.

– Parę tygodni temu pytany przez media o to, czy jesteśmy w stanie poprzeć wniosek w latach 2007-2011, mówiłem że z natury rzeczy powinny być jeszcze badane lata 2005-2007, bo wtedy rządził PiS i pamiętamy czym to się skończyło – stwierdził i dodał, że "ten czas jest zrozumiały".

Schetyna podkreślił, że jedną z kluczowych kwestii jest skład komisji śledczej, który ma zapewnić sprawną i merytoryczną pracę.

– Ważny jest skład komisji, to żeby ona nie poświęciła swojego czasu procedowania i pracy na lata 2005, 2006, 2007, tylko żeby zaczęła od tych rzeczy, które tu i teraz się dzieją, bo one mają wpływ na polską politykę i polską demokrację – powiedział polityk.

Przestroga dla Kukiza

Schetyna zwrócił także uwagę na fakt, że Paweł Kukiz wszedł do Sejmu jako polityk opozycyjny, wobec czego powinien zdecydowanie bardziej uważnie patrzeć politykom Zjednoczonej Prawicy na ręce.

– Znam go ponad 30 lat, także pamiętam bardzo dobre czasy naszej współpracy i troszkę trudniejsze, natomiast jedno chcę powiedzieć. Został wybrany z list PSL, Koalicji Polskiej, czyli z list opozycji. Noblesse oblige. Tutaj powinien o tym pamiętać – stwierdził poseł opozycji.

– On nie jest przedstawicielem tylko wyborców, ale także tych, z których listy startował i musi czuć pewnego rodzaju zobowiązanie. Cieszę się, że dochowuje wartości demokratycznych, praworządnych, stoi na ich straży i pilnuje tych rzeczy. Jest z nami, po stronie opozycyjnej w tej ważnej kwestii. Jest przeciwko łamaniu prawa i nielegalnym podsłuchom – dodał były lider PO.

Czytaj też:
Schetyna: To nowy etap współpracy środowisk opozycyjnych
Czytaj też:
Schetyna o słowach Ochojskiej: Zbyt emocjonalne, nie były potrzebne

Źródło: Radio Plus / 300polityka
Czytaj także