Skargę na "Fakty" TVN Pawłowicz złożyła w październiku ubiegłego roku, odpowiedź przyszła w lutym. KRRiT przyznała, że w materiałach zgłoszonych przez posłankę widoczne było zaangażowanie nadawcy w spór polityczny, niereagowanie na nieprawdziwe informacje i podsycanie społecznego napięcia, jednak, oprócz wezwania do zaprzestania takich praktyk, Rada nie podjęła żadnych dodatkowych kroków.
Upomnienie to jednak, zdaniem poseł Pawłowicz, zbyt słaba kara. Domaga się ona utraty koncesji przez nadawcę lub odpowiedniej kary finansowej. "Poza karami finansowymi i cofnięciem nadawcy koncesji, KRRiT może też zakazać rozpowszechniania tylko określonej audycji (np. audycji informacyjnej FAKTY TVN) lub przekazu łamiącego prawo i warunki koncesji" – oceniła.
Czytaj też:
Widzowie żądają cofnięcia koncesji TVN i TVN24. Wpłynęło tysiące skarg