DoRzeczy.pl: Rząd zaproponował na początku tygodnia wprowadzenie zmian w Konstytucji, aby móc konfiskować majątki rosyjskich oligarchów. Czy w pana ocenie takie zmiany są potrzebne?
Artur Dziambor: W mojej ocenie nie ma potrzeby wprowadzania zmian w Konstytucji. Rząd powinien wykazać się umiejętnością rządzenia i zarządzania finansami bez kreatywnej księgowości, która spowoduje, że będzie budżet poza budżetem, gdzie będzie można dalej tworzyć pieniądze bez większego pokrycia, powodując inne konsekwencje, o których rząd obywatelom nie mówi, a słyszymy jedynie opowiastki o tym, że każdy chciałby, żeby armia była silniejsza, a polska bezpieczniejsza.
Czy ma pan na myśli tworzenie funduszu na wydatki, który nie jest wliczany do zadłużenia państwa?
To zostało już de facto stworzone. Jeżeli mamy budżet poza budżetem, to rząd nie musi się bardziej martwić. Idąc w stronę, o której mówiła Konfederacja, to my oczekiwaliśmy wydatków na obronność na poziomie 3 proc. PKB, a dodatkowo rząd powinien pokazać z czego rezygnuje, żeby wykonać ten plan, a powinien zrezygnować z części wydatków socjalnych, którymi przekupuje wyborców.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.