Podczas szczytu NATO ma przyjąć swoją nową Koncepcję Strategiczną, która będzie zawierać cele i zadania organizacji na najbliższą dekadę. Polskę reprezentuje prezydent Andrzej Duda.
Szef KPRM Michał Dworczyk we wtorek wieczorem pytany w Telewizji Republika o to, jakie są nasze oczekiwania wobec tego szczytu odparł, że "przede wszystkim chcemy zabiegać o to, by nasi partnerzy z Sojuszu realnie patrzyli na sytuację". – To znaczy, by pozbywali się resztek złudzeń, że można cokolwiek jakimiś rozmowami czy negocjacjami wymóc czy uzyskać od Rosji – dodał minister. Podkreślił, że "rzeczywistość niestety jest taka, jaka była przez wieki, Rosja szanuje tylko język siły i tu trzeba pokazywać maksimum determinacji i zdecydowania".
Dworczyk: To droga donikąd
Dworczyk wskazał, że pojawiają się takie głosy i pomysły, "by jak najszybciej ten konflikt na Ukrainie zakończył się, Ukraińcy żeby się pogodzili z różnymi stratami, w tym stratami terytorialnymi".
– Naszym celem jest pokazywanie, że jest to droga donikąd, że jest to niezwykle niebezpieczne działanie, które może mieć bardzo poważne konsekwencje dla członków NATO, w związku z tym trzeba z determinacją dawać odpór agresji rosyjskiej – zaznaczył szef KPRM.
Dworczyk wyraził nadzieję, że "znajdzie się jednak na tyle dużo odpowiedzialnych krajów, które nie dopuszczą do tego, by wymóc na Kijowie jakąś kapitulację, zaakceptowanie jakiegoś rozejmu powodującego bardzo duże straty".
– Dlaczego? Dlatego że to też mogłoby doprowadzić, i tu powtarzam słowa polityków ukraińskich, do wybuchu wojny domowej. Ukraińskie społeczeństwo w absolutnie większej części nie akceptuje takiej sytuacji, w której Ukraina miałaby zrezygnować z części swojego terytorium, z części swojej niepodległości – podkreślił szef KPRM.
Dworczyk pytany był również, czy NATO adekwatnie zareagowało na wojnę na Ukrainie, podejmując odpowiednie działania na wschodniej flance Sojuszu. – Myślę, że jest bardzo dużo pozytywnych działań, które zostały podjęte. Natomiast uważam również, że ta wojna obnażyła wiele braków i słabości poszczególnych państw Sojuszu i być może Sojuszu nawet jako takiego – odparł.
Czytaj też:
Jest zgoda Turcji na wejście Szwecji i Finlandii do NATO