„Wczorajsze użycie siły wobec Władysława Frasyniuka będzie miało bardzo poważne konsekwencje. Straż więzienna tłukła go w więzieniu w Barczewie, a on się nie poddał” - napisał na Facebooku Borusewicz. Stwierdził też, że interwencja policji wobec Frasyniuka będzie miała bezpośredni wpływ na wygląd kolejnej kontrmanifestacji: „Przewiduję, że w geście solidarności z Frasyniukiem za miesiąc kontrdemonstracja będzie dużo większa” - podsumował w swoim poście były marszałek Senatu.
Sobotnia kontrmanifestacja
Władysław Frasyniuk odpowie za naruszenie nietykalności cielesnej policjanta, a siedem innych osób za przeszkadzanie w wykonywaniu aktu religijnego podczas miesięcznicy smoleńskiej - poinformowała stołeczna policja.
Władysław Frasyniuk wspólnie z Obywatelami RP blokował przejście osobom, które chciały upamiętnić miesięcznicę katastrofy smoleńskiej, został usunięty z drogi przemarszu i wylegitymowany przez policję. Policja zapewnia, że na posterunki nie przewieziono żadnego uczestnika kontrmanifestacji na Krakowskim Przedmieściu.
Wylegitymowano ponad 100 osób.