Kułeba tłumaczył, że choć nie ma zbiorowej odpowiedzialności prawnej za zbrodnie, to istnieje "odpowiedzialność społeczna, którą wszyscy Rosjanie powinni ponieść za okropności, które zostały zadane Ukrainie".
Dodał, że "masowe poparcie dla wojny to w Rosji ponura rzeczywistość", z której nie wszyscy europejscy przywódcy zdają sobie sprawę. – Zdejmijmy różowe okulary, a obudzimy się w realiach rosyjskiego faszyzmu – stwierdził Kułeba, cytowany w czwartek przez agencję Ukrinform.
Według niego zrzucanie całej winy wyłącznie na prezydenta Władimira Putina jest "niebezpiecznie naiwne". Ostrzegł, że "Rosja nie zmieni się, dopóki pokolenia Rosjan nie przyjmą wspólnej odpowiedzialności i winy za to, co zrobił ich kraj".
Zakaz wizowy dla Rosjan. "Aby ich otrzeźwić"
– W związku z tym konieczne jest, aby wszystkie kraje UE i G7 przestały wydawać Rosjanom wizy turystyczne jako pierwszy krok, aby ich otrzeźwić – powiedział Kułeba.
Zastrzegł przy tym, że niewielka mniejszość Rosjan, którzy sprzeciwiają się Putinowi i wojnie z Ukrainą, musi zachować możliwość ubiegania się o azyl. Podobnie, wjazd ze względów humanitarnych powinien pozostać możliwy.
Kułeba ocenił, że zakaz wizowy dla Rosjan byłby "jedną z najskuteczniejszych sankcji". – W przeciwieństwie do niektórych innych środków restrykcyjnych, prawie nic nie kosztuje, zwiększa bezpieczeństwo, nie wymaga dodatkowych przepisów i wysyła potężny sygnał do wszystkich Rosjan – powiedział.
Od kilku dni Ukraina wywiera presję na Unię Europejską, aby ta zabroniła rosyjskim turystom wjazdu na jej teren, ale państwa UE mają na ten temat różne opinie – niektóre popierają apel Kijowa, inne uważają to rozwiązanie za niewłaściwe. Kwestia ta ma być omawiana na spotkaniu unijnych ministrów spraw zagranicznych w czeskiej Pradze 31 sierpnia.
Czytaj też:
Brak wiz dla Rosjan? Jabłoński: Konieczna jest maksymalna presja