Eksperci firmy szacują, że Rosja spala dziennie gaz ziemny o wartości około 10 milionów dolarów. Kreml zdecydował o pozbyciu się surowca w momencie poważnego ograniczenia swojego eksport do Europy. Nord Stream 1, gazociąg dostarczający surowiec do Niemiec, pracuje obecnie jedynie w 20-procentach swojej przepustowości.
Rosja spala niesprzedany gaz
Analiza została po raz pierwszy opublikowana w BBC.
„Monitoring satelitarny poziomu promieniowania cieplnego pokazuje, że od 11 lipca 2022 r. Rosja spala duże ilości gazu ziemnego w instalacji LNG Portowaja budowanej w pobliżu fińskiej granicy. Gdyby surowiec nie był spalany, byłby dostarczany do Europy gazociągiem Nord Stream 1 do Niemiec” – wskazują eksperci Rystad w analizie z zeszłego tygodnia.
„Przy cenach gazu w Europie wynoszących 67 dolarów za milion brytyjskich jednostek termicznych (MMBtu) na dzień 17 sierpnia, szacuje się, że spalany dziennie gaz jest wart około 10 milionów dolarów. Płonący problem pojawił się po raz pierwszy kilka tygodni temu, kiedy fińscy obywatele zauważyli duży płomień na horyzoncie na granicy z Rosją” – dodano.
Według szacunków Rystad Energy, Rosja spala dziennie około 4,34 mln m3 gazu. To około 1,6 miliarda metrów sześciennych rocznie, czyli mniej więcej 0,5 proc. zapotrzebowania UE na gaz.
Chociaż przyczyna spalania gazu jest niejasna, Rystad wskazuje, że może to być część procedur testowych w Portowaja LNG, którego uruchomienie planowane jest jeszcze w tym roku. Gaz może być również spalany z powodu braku koordynacji między różnymi segmentami operacyjnymi. Powód może być również polityczny.
„Ognisty płomień jest bardzo widoczny, być może wskazuje, że gaz jest gotowy i czeka na przepływ do Europy, jeśli wznowione zostaną przyjazne stosunki polityczne” – dodał Rystad w notatce.
Czytaj też:
Francuski koncern dostarcza paliwo rosyjskim myśliwcom. "Hańba"Czytaj też:
Premierzy Polski i Słowacji uroczyście otworzyli nowy gazociąg