Gazprom poinformował, że czasowo wstrzyma dostawy gazu przez Nord Stream 1

Gazprom poinformował, że czasowo wstrzyma dostawy gazu przez Nord Stream 1

Dodano: 
Niemcy. Gazociąg Nord Stream 1
Niemcy. Gazociąg Nord Stream 1 Źródło: PAP/EPA / Filip Singer
Rosyjski koncern przekazał, że powodem zatrzymania dostaw gazu do Niemiec będą prace konserwacyjne.

Gazprom wydał w piątek oświadczenie, w którym poinformował o planowanym wstrzymaniu dostaw gazu do Niemiec przez Nord Stream 1. Gazociąg znajdujący się na dnie Morza Bałtyckiego zostanie zamknięty na trzy dni od 31 sierpnia do 2 września. Powodem wstrzymania dostaw surowca jest, według Gazpromu, konieczność konserwacji jedynej sprężarki gazu, jaka obecnie jest użytkowana.

Zamknięcie NS1 przyniesie dalsze zakłócenia w dostawach gazu do Europy, ponieważ w tej chwili gazociąg działa na poziomie zaledwie 20 proc. jego przepustowości.

Jak poinformował rosyjski koncern, po zakończeniu prac serwisowych przesył gazu w wysokości 33 mln m3 dziennie zostanie wznowiony. Pełna przepustowość Nord Stream 1 wynosi 167 mln m3 dziennie.

Prace konserwacyjne będą prowadzone wspólnie z niemieckim przedsiębiorstwem Siemens.

W czwartek 21 lipca, po dziesięciodniowej przerwie, Gazprom wznowił dostawy gazu do Niemiec.

Nord Stream (Gazociąg Północny) transportuje gaz z Wyborgu w Rosji do Greifswaldu w Niemczech po dnie Morza Bałtyckiego. Omija w ten sposób kraje tranzytowe, takie jak Ukraina, Polska i państwa bałtyckie. Długość Nord Stream 1 wynosi 1222 km, co czyni go najdłuższym gazociągiem morskim na świecie. Składa się z dwóch nitek o przepustowości 55 mld m3. Działa od 2012 r.

Rosyjski szantaż gazowy

Zapowiedziana przez Gazprom przerwa w dostawach gazu do Niemiec to kolejna tego typu decyzja na przestrzeni ostatnich tygodni.

W czwartek 21 lipca, po dziesięciodniowej przerwie, Gazprom wznowił dostawy gazu do Niemiec. Okazało się jednak, że rosyjski koncern ograniczył przesył surowca do zaledwie 20 proc. przepustowości Nord Stream 1.

Rząd federalny obawiał się, że Władimir Putin może w ogóle nie wznowić dostaw tego surowca. Po ataku na Ukrainę Zachód nałożył na Rosję sankcje. W odpowiedzi Kreml ograniczył dostawy gazu do krajów europejskich lub całkowicie je wstrzymał (tak stało się m.in. w przypadku Polski i Bułgarii).

Czytaj też:
Wiceszef Bundestagu: Nie ma powodu, by nie otwierać Nord Stream 2
Czytaj też:
Szykuje się rekordowy spadek dostaw rosyjskiego gazu
Czytaj też:
Niemiecki gigant gazowy oskarża Rosję o wysokie straty

Źródło: Reuters
Czytaj także