Jak przypomina "GW", projekt ustawy o opłatach RTV zakłada, że każda osoba, która ma kablówkę czy dostęp do platformy cyfrowej, posiada też telewizor, a więc musi płacić abonament.
"Wyborcza" pisze, że PiS zdecydował się zamrozić prace nad projektem z co najmniej kilku powodów.
Po pierwsze boi się spadku notowań w sondażach. Po drugie frakcja przeciwników prezesa TVP Jacka Kurskiego liczy, że problemy telewizji pozbawią go stanowiska. Po trzecie PiS nie chce konfliktu z właścicielem Polsatu Zygmuntem Solorzem. Polsat miałby stracić najwięcej na uszczelnieniu abonamentu, bo ma najwięcej użytkowników na prowincji.
Nie jest wykluczone, że zamiast uszczelniać ściąganie abonamentu, PiS zdecyduje się wesprzeć TVP dotacją w wysokości 750 mln zł. Taką propozycję złożyło w Sejmie PSL. Tymczasem projekt ustawy o abonamencie RTV pozostaje w komisji kultury i środków przekazu.
Czytaj też:
Rząd przyjął projekt zmian w abonamencie RTV. Płacić mają wszyscy