Z rodzinnej ziemi uchodził Władysław Łokietek, chroniąc się przed opozycją i prześladującym go królem czeskim. Wawel porzucił dla Paryża Henryk Walezy, by przejąć koronę po bracie. Jednak najtragiczniejsza ucieczka stała się udziałem Stanisława Leszczyńskiego. Wybrany na króla 12 września 1733 r., przy aprobacie ogromnej większości szlachty, już po 10 dniach uchodzić musiał z Warszawy do Gdańska. Sprawa jego elekcji stała się bowiem elementem skomplikowanej gry dyplomatycznej otaczających Rzeczpospolitą mocarstw. Już rok wcześniej Austria i Rosja podpisały tajny traktat, stanowiący, że po śmierci Augusta II Sasa będą popierać jako kandydata portugalskiego infanta Dona Emanuela Bragançę. Ostatecznie sygnatariusze układu, do którego dołączyły później Prusy, zdecydowali się postawić na syna Augusta II – Fryderyka II, elektora saskiego.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.