Appelbaum przekonuje, że Antoni Macierewicz oraz inni politycy PiS mogą być przekonani, że są najbardziej antyrosyjskimi politykami świata. – Ale robią dokładnie to, co chce Kreml. Osłabiają Polskę, niszczą jej reputację, wypychają ją z Europy, odcinają od sojuszników – ocenia żona Radosława Sikorskiego. Ten z kolei dodaje: "W czyim interesie było publikowanie w tzw. raporcie w sprawie WSI nazwisk ludzi, którzy podjęli z patriotycznych pobudek współpracę ze służbą specjalną stworzoną w wolnej Polsce? W czyim interesie było publikowanie danych oficerów tej służby i zdekonspirowanie naszej agentury?".
Były szef MSZ odnosi się do swojej wypowiedzi na temat ministra obrony narodowej. – Niektórzy uważali, że przesadziłem, nazywając pana ministra Antoniego Macierewicza „świrem”. Teraz rewiduję ten pogląd. Boję się, że możemy mieć do czynienia z o wiele gorszą sytuacją. To, że członek polskiego rządu podejmuje od tylu lat tyle działań korzystnych dla nieprzychylnego nam kraju, chyba nie może być przypadkowe – wskazuje.
„Europa patrzy na te żądania i puka się w czoło”
Radosław Sikorski odnosi się także do planów wystąpienia polskiego rządu do władz Niemiec o wypłacenie odszkodowania za II Wojnę Światową. – Aby uzyskać od Niemiec reparacje, o których mówi PiS, trzeba by Niemcom wypowiedzieć wojnę i ją wygrać. A taki scenariusz bym odradzał. Bo oni te żądania po prostu wyśmieją – stwierdza polityk, a jego zona dodaje: „Europa patrzy na te żądania i puka się w czoło”.
"Kaczyńskiemu marzy się suwerenny zamordyzm z poparciem USA"
Były szef polskiej dyplomacji w rozmowie z Bartoszem Wielińskim mówi również o pogarszającej się pozycji Polski w Unii Europejskiej i ewentualnym scenariuszu wystąpienia naszego kraju ze Wspólnoty. – Na razie wierze, że nie ma intencji wyprowadzenia Polski z Unii – przyznaje Sikorski. Jak jednak zaznacza, wypowiedzi i posunięcia Jarosława Kaczyńskiego świadczą o tym, że wzorem jest dla niego Hiszpania z czasów dyktatury Franco czy Portugalia rządzona przez Salazara. – Marzy mu się suwerenny zamordyzm z poparciem USA. A tego z członkostwem w UE pogodzić się nie da – podkreśla.