W lipcu i sierpniu doszło do 117 ataków cyberterrorystycznych na wojskowe sieci teleinformatyczne w Polsce – dowiedział się tygodnik „Do Rzeczy”. Eksperci przyznają, że mają pochodzące z Rosji sygnały o regularnym skanowaniu polskiego Internetu.
Czwartkowe popołudnie. Wirtualna mapa na stronach firmy Norse, utworzonej przez byłych funkcjonariuszy amerykańskiego Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, rejestrująca w czasie rzeczywistym dokonywane każdego dnia wykryte ataki hakerskie. Z udostępnionych tam danych wynika, że co najmniej 26 osób lub instytucji w Polsce, w różnych miastach, właśnie stało się przedmiotem cyberataków, prowadzonych przez hakerów między innymi z terenu Chin, Białorusi, Niemiec i Rosji. Podobna sytuacja, w mniejszym lub większym stopniu, powtarza się kilka razy na dobę. (...)