Semka: Terlikowski ma już winnego rewolty. To francuskie państwo

Semka: Terlikowski ma już winnego rewolty. To francuskie państwo

Dodano: 
Dziennikarz i publicysta Tomasz Terlikowski
Dziennikarz i publicysta Tomasz Terlikowski Źródło: PAP / Piotr Nowak
Publicysta Tomasz Terlikowski obarczą winą za gwałtowne protesty we Francji państwo. Na wpis dziennikarza odpowiedział Piotr Semka.

Od kilku dni chuligani demolują francuskie ulice, podpalają samochody i plądrują m.in. sklepy, szkoły, restauracje, banki i inne obiekty. Noc z poniedziałku na wtorek była zdecydowanie spokojniejsza od poprzednich. Do ochrony miast zmobilizowano kilkadziesiąt tysięcy policjantów. Na ulicach pojawili się także francuscy kibice sportowi.

W nocy z niedzieli na poniedziałek zatrzymano we Francji 157 osób. Na drogach publicznych doszło do 352 pożarów, spalonych zostało 297 pojazdów i uszkodzono 34 budynki. Zginął strażak, a trzech policjantów zostało rannych; uszkodzono posterunek policji i koszary żandarmerii.

Przypomnijmy, że rozruchy zostały wywołane po śmierci młodego Francuza arabskiego pochodzenia, zastrzelonego 26 czerwca w Nanterre pod Paryżem. Notowany 15-krotnie, w tym za posiadanie narkotyków, 17-letni chłopak zginął podczas interwencji policyjnej.

Terlikowski o protestach we Francji. Komentarz Semki

Chociaż zachowanie osób protestujących we Francji krytykuje nawet część środowisk lewicowych, w obronie protestujących stanął publicysta Tomasz Terlikowski.

"Jeśli ktoś urodził się we Francji, a często we Francji urodzili się jego rodzice – to jest Francuzem, a nie migrantem. Jego krajem pochodzenia jest Francja. To dość oczywiste. Jeśli on sam nie czuje się Francuzem, to odpowiedzialności można szukać we Francji, a nie w kraju (a niekiedy krajach) jego dziadków czy rodziców, z którym często nie ma on kontaktu" – tłumaczy dziennikarz na Facebooku.

"Jeśli we Francji skończył (albo i nie) szkoły, i we Francji zderza się ze szklanym sufitem (a zderza się), nie ma wystarczającego kapitału kulturowego, żeby konkurować z Francuzami i jest wykluczana, to problemem jest francuski model asymilacji i inkulturacji i francuski model miękkiego rasizmu, a nie islam (którego często ci młodzi wcale nie wyznaje, i który – co warto przypomnieć – nie wspiera demolowania sklepów czy kradzieży)" – dodaje Terlikowski.

Publicysta zwraca również uwagę, że "Polska także – z przyczyn gospodarczych – właśnie sprowadza migrantów ekonomicznych i przyjmuje uchodźców, i że jedni i drudzy w większości w Polsce zostaną, a skoro tak, to trzeba szukać mądrych procedur inkultuiacyjnych, asymilacyjnych (z pełnym zachowaniem tożsamości), likwidowania szklanych sufitów czy miękkich form dyskryminacji". "Problemy się pojawią, ale możemy uczyć się na błędach i zaniedbaniach innych" – wskazuje dziennikarz.

Na wpis Terlikowskiego zareagował publicysta Piotr Semka.

twitter

"Tomasz Terlikowski ma już jedynego winnego rewolty. To francuskie państwo, które zawiodło w asymilacji. O elementarnej wiedzy, że nie pali się bibliotek, nie atakuje straży pożarnej i nie rabuje sklepów – Terlik pisze tylko w kontekście, że islam wcale tego nie pochwala" – podsumowuje dziennikarz.

Czytaj też:
Dwie zbiórki pieniędzy we Francji. Dla policjanta zebrano pięć razy więcej
Czytaj też:
Imigranci zaatakowali jego dom i rodzinę. Wiec solidarności z burmistrzem

Źródło: X / Facebook
Czytaj także