GWIAZDOBZDUR | Monika Richardson dość często dzieli się filozoficznymi przemyśleniami na temat sensu życia.
Jakiś czas temu opowiedziała o „rytuale smoczego oddechu”, który odbyła przy wsparciu szamankojasnowidzki. Teraz z kolei poinformowała świat o swoim podejściu do religii. – Nie myślę o apostazji. Myślę, że Kościół ma wielką moc i wiara ma wielką moc. Jeżeli ktoś tę wiarę potrafi odnaleźć w Kościele katolickim, to znaczy, że ma szansę żyć bez lęku, żyć spokojnie, żyć zgodnie ze sobą. Jeśli tak się stanie, to chwała mu za to i można mu tylko zazdrościć – stwierdziła Richardson. Nie, nie, niech nikt sobie nie pomyśli, że stał się cud i w końcu jakiś celebryta postanowił powiedzieć kilka dobrych słów o katolicyzmie.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.