W poniedziałkowym orędziu prezydent Andrzej Duda ogłosił, że w tzw. pierwszym kroku misję formowania rządu zdecydował się powierzyć premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Prezydent wskazał także Marka Sawickiego z PSL jako marszałka seniora nowej kadencji Sejmu.
Opozycja, która przekonuje, że jest gotowa do przejęcia władzy, skrytykowała decyzję prezydenta Dudy. Politycy KO, Trzeciej Drogi i Lewicy uważają, że Morawiecki i tak nie zdoła przekonać odpowiedniej liczby posłów do poparcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Przypomnijmy, że potrzeba aż 37 mandatów, aby trzecia kadencja PiS stała się faktem.
Szrot: Wszystko jest możliwe
Tymczasem Paweł Szrot, nowo wybrany poseł Prawa i Sprawiedliwości, definitywnie nie wyklucza możliwość powodzenia misji Morawieckiego. Jak sam twierdzi, jest "politycznym realistą", ale jednocześnie obserwuje politykę od 30 lat, od od 20 jest jej czynnym uczestnikiem. Z tego powodu nie wykluczałby żadnego scenariusza.
– I to jest ta dziedzina życia publicznego, w której rzeczy nieprzewidywalne zdarzają się rzadko, ale jednak regularnie. Dlatego żadnego wariantu nie można wykluczyć. To, kto ma większość i na podstawie tej większości będzie mógł formułować rząd, okaże się tak naprawdę na pierwszym posiedzeniu Sejmu – powiedział były szef Gabinetu Prezydenta Andrzeja Dudy w programie "Tłit" Wirtualnej Polski.
Polityk odniósł się także do sugestii Mateusza Morawieckiego, według której mógłby on zostać ministrem w rządzie Władysława Kosiniaka-Kamysza. Jego zdaniem, "wszystkie warianty są możliwe", a w polityce "nie można niczego wykluczać".
– Ja ufam, że nie tylko w PSL-u, ale też w innych partiach są ludzie, którym zależy na dobru naszego kraju i na interesie ojczyzny – powiedział.
Czytaj też:
Zmiany w Pałacu Prezydenckim. Andrzej Duda podjął decyzjęCzytaj też:
Szrot: Nieustające wsparcie Polski dla walczącej Ukrainy