Zmiany w Pałacu Prezydenckim. Andrzej Duda podjął decyzję

Zmiany w Pałacu Prezydenckim. Andrzej Duda podjął decyzję

Dodano: 
Pałac Prezydencki
Pałac Prezydencki Źródło:Wikimedia Commons
Nowym szefem Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta został Mieszko Pawlak.

W poniedziałek prezydent Andrzej Duda dokonał dwóch zmian w gronie swoich współpracowników. Z funkcji szefa Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta został odwołany Marcin Przydacz. Decyzja ma związek z objęciem przez niego mandatu posła z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Na jego miejsce prezydent powołał Mieszko Pawlaka.

Pawlak to jeden z zaufanych ludzi prezydenta Dudy. Wcześniej kierował jego prezydenckim gabinetem, by potem znaleźć się w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. Teraz będzie zajmował się sprawami międzynarodowymi.

Ponadto, prezydent odwołał z dniem 30 października 2023 r. Pawła Sałka z funkcji swojego doradcy.

W uznaniu zasług Andrzej Duda uhonorował Marcina Przydacza i Pawła Sałka Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi w służbie państwowej i publicznej.

twitter

Nowy szef gabinetu

Nowy szef BPM to niejedyna zmiana, jaka w ostatnich tygodniach nastąpiła w Kancelarii Prezydenta RP. Nowym szefem gabinetu Andrzeja Dudy został Marcin Mastalerek, który zastąpił na tym stanowisku Pawła Szrota.

Wokół Mastalerka szybko zrobiło się głośno za sprawą jego wywiadu, w którym oskarżył Jarosława Kaczyńskiego o wyborczą przegraną Prawa i Sprawiedliwości i zasugerował, że prezes partii powinien udać się na polityczną emeryturę.

Media spekulują, że wejście Mastalerka do Pałacu Prezydenckiego to pierwszy etap działań prezydenta Andrzeja Dudy, który ma dać mu polityczną niezależność i przygotować dla niego miejsce po zakończeniu kadencji w 2025 roku.

Rozmówca jednego z portali sugeruje, że słowa Mastalerka o winie Kaczyńskiego są dowodem na to, że Andrzej Duda chce wejść do politycznej gry o przywództwo w Prawie i Sprawiedliwości.

– O schedę po Kaczyńskim Dudzie nie będzie łatwo, bo w tej chwili nie ma potencjału lidera i politycznego zaplecza. Zarówno prezydentowi, jak i prezesowi kończy się kadencja w 2025 roku. Prezydent zapewne będzie chciał zdobyć wtedy coś dużego w PiS i na centroprawicy. Dziś chce pokazać się jako "rozgrywający" – powiedział.

Czytaj też:
Prezydent Duda pozbawił Andrzeja Malinowskiego orderów
Czytaj też:
Prezydent spotkał się z synem porwanego przez Hamas historyka Alexa Dancyga

Źródło: Prezydent.pl
Czytaj także