– Z pewnością w pierwszej kolejności zabierzemy się za wszystkie dotacje, subwencje i podejrzane przepływy pieniężne ze spółek skarbu państwa. Wcześniej nie mogliśmy tam zajrzeć, bo ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora uniemożliwia kontrole w takich miejscach, dlatego tam wejdziemy najpierw. Teraz trzeba się dokładnie przyjrzeć, jak wydawano tam pieniądze, dokąd trafiały te środki, jak kontrolowano to, co dzieje się z nimi dalej – podkreślił w rozmowie z portalem Business Insider poseł KO Dariusz Joński.
Polityk zapowiedział również, że analizia mają zostać poddane decyzje rządu w czasie pandemii koronawirusa. — W dalszej kolejności dokładnego zbadania wymagają wydatki związane z pandemią. Wiemy, że Ministerstwo Zdrowia podjęło wiele decyzji ze szkodą dla Skarbu Państwa. Teraz trzeba w szczegółach przeanalizować kwestie finansowania szpitali tymczasowych, zakupu maseczek czy respiratorów – zaznaczył.
Kolejne tematy do rozliczenia, to według Jońskiego, tzw. wybory kopertowe, wydanie 2 mld zł na elektrownię Ostrołęka 2, kwestia Pegasusa i rzekomej inwigilacji opozycji. Kluczowe w tym procesie mają być prokuratura i sejmowe komisje śledcze.
Po zmianie władzy mogą powstać dwie komisje śledcze
Według doniesień prasowych, w nowym Sejmie mają powstać dwie komisje śledcze. Pierwsza dotycząca wyprowadzania pieniędzy z resortów, czy państwowych spółek i druga od inwigilacji opozycji.
Przewodniczący Platform Obywatelskiej Donald Tusk, kandydat koalicji KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy na premiera, napisał w poniedziałek na portalu X (dawniej Twitter), że "tych, którzy łamali zasady, reguły i naruszali Konstytucję, czeka kara, nie nowe stanowiska". "To fundament nowego porządku" – dodał.
Czytaj też:
Gdzie trwają poszukiwania większości przez PiS? Suski: W umysłachCzytaj też:
Minister PiS ujawnia: Instrukcja do głosowania, która do nas przyszła, była błędna