Dziennik przypomina, że od wejścia w życie tzw. ustawy dekomunizacyjnej samorządy miały rok, aby zmienić nazwy m.in. ulic, placów i obiektów użyteczności publicznej, które propagowały osoby lub daty związane z ustrojem totalitarnym.
Radni stolicy nie zajęli się tym problemem, dlatego sprawę musiał przejąć wojewoda mazowiecki i wydał rozporządzenia zastępcze, które objęły m.in. jedną z głównych warszawskich ulic – byłą już aleję Armii Ludowej. Jej nowym patronem został Lech Kaczyński. Jak informuje "GPC", przeciwko tej zmianie zaprotestowali warszawscy radni z Platformy.
– Poprzednia nazwa, czyli aleja Armii Ludowej, nie powinna zostać zmieniona w ramach dekomunizacji. Poza tym to nie jest godne upamiętnienie dla Lecha Kaczyńskiego, gdyż dla warszawiaków to zawsze będzie Trasa Łazienkowska – powiedział gazecie Paweł Lech, stołeczny radny PO.