Od wczoraj sprawa jest szeroko komentowana zarówno na portalach społecznościowych, jak i w mediach. Planowane unormowania dotyczące wiatraków szybko przykuły uwagę dziennikarzy.
Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, PSL i Polski 2050 dementują doniesienia o zapisaniu w projekcie ustawy regulującej ceny energii możliwości wywłaszczania pod elektrownie wiatrowe. Tymczasem politycy PiS i Konfederacji przekonują, że projekt stanowi duże zagrożenie.
Mocne słowa Warzechy
W piątek polityk Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska stwierdziła, że dzisiaj w bilansie energetycznym Polski "najbardziej brakuje energii z wiatru". Dodała, że "musimy sprostać wyzwaniu, jakim jest transformacja energetyczna, czyli przejście na czyste źródła energii, by przestać być zależnym od Putina i innych".
– Nie ma mowy o żadnych wywłaszczeniach na podstawie tej ustawy, to skandaliczna dezinformacja. To są jakieś fobie polityków, którzy sami chcieli wywłaszczać ludzi pod CPK – dodała polityk na antenie Radia Zet.
Słowa poseł skomentował publicysta "Do Rzeczy" Łukasz Warzecha. Zrobił to w dosadny sposób.
"Firmująca ustawę o mrożeniu cen energii, która zawiera wrzutkę wiatrakową, pani poseł @hennigkloska twierdzi, że nie ma żadnej afery i wywłaszczeń nie będzie. No to spójrzmy do przepisów" – napisał w serwisie X.
Publicysta wskazał na zapisy ustawy o gospodarce nieruchomościami, która wskazuje, że "wywłaszczenie jest możliwe w przypadku celów publicznych (inwestycje celu publicznego)". W projekcie ustawy, którą pilotuje poseł, znalazł się zapis dodający inwestycje w elektrownie wiatrowe do katalogu celów publicznych zawartych w ustawie o gospodarce nieruchomościami.
"Dlaczego pani kłamie, Pani Poseł?" – zapytał Warzecha i dodał w kolejnym wpisie: "Pierdolamento o Putinie nie zamaskuje faktu, że od tego projektu ustawy śmierdzi na kilometr. I na miejscu @szymon_holownia szybką zająłbym się neutralizacją tego smrodu, bo szkody dla jego formacji mogą być ogromne".
twitterCzytaj też:
Afera wiatrakowa. Kempa: Interesami państwa kierują lobbyściCzytaj też:
PiS zawiadamia prokuraturę i CBA. "Posłowie tego projektu nie mogli przygotować"