Widmo ubóstwa energetycznego w rządowej strategii. "Nawet kilka milionów Polaków"

Widmo ubóstwa energetycznego w rządowej strategii. "Nawet kilka milionów Polaków"

Dodano: 
Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska w Sejmie
Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska w Sejmie Źródło: PAP / Paweł Supernak
Rząd liczy się ze scenariuszem, w którym nawet kilka milionów Polaków będzie ubogich energetycznie. Swoje analizy przesłał do Komisji Europejskiej, a KE je ujawniła.

"Prognozy wskazują, że Polska może ustabilizować skalę ubóstwa energetycznego na poziomie nie wyższym niż 11 proc. w 2030 r. oraz nie wyższym niż 7 proc. w 2040 r." – czytamy w aktualizacji Krajowego Planu na rzecz Energii i Klimatu (KPEiK).

Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", może to oznaczać, że "rząd liczy się ze scenariuszem, w którym nawet kilka milionów Polaków będzie ubogich energetycznie, czyli nie będzie w stanie zaspokoić podstawowych potrzeb jeśli chodzi o dostęp do ciepła czy prądu albo ponosić będzie nieproporcjonalnie wysokie względem dochodów koszty opłat za energię".

Ceny prądu pójdą w górę od 1 lipca

Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska powiedziała "DGP", że rekomendacje dotyczące nowego systemu wsparcia, który zastąpi obowiązujące do czerwca mrożenie cen, zostały przez MKiŚ przekazane Ministerstwu Finansów. Pomoc ma być bardziej precyzyjnie kierowana do potrzebujących.

Wiceszefowa MKiŚ Urszula Zielińska, która odpowiada m.in. za politykę energetyczną, przekonuje z kolei, że Polskę stać na to, żeby całkowicie wyeliminować ubóstwo energetyczne. "Dla tych aspiracji nie nakreślono jednak jasnych ram, mechanizmów ani terminów" – zwraca uwagę gazeta.

W przyjętej jeszcze przez PiS Polityce energetycznej Polski do 2040 r. (PEP 2040), zakładano obniżenie do końca dekady skali ubóstwa energetycznego do 6 proc. Podobnego celu w nowym dokumencie nie określono. "W przeliczeniu na ponad 12 mln gospodarstw domowych w Polsce różnica między dwoma scenariuszami – tym zgodnym z PEP 2040 i tym 11-proc., zarysowanym w zaktualizowanym planie klimatycznym – sięga ponad 600 tys. – wylicza "DGP".

Rząd Tuska nie ujawnił tego dokumentu. Zrobiła to dopiero Bruksela

Jak czytamy, większość unijnych wskaźników dla Polski w ostatnich latach poprawiała się, ale pomiary Głównego Urzędu Statystycznego dotyczące budżetów domowych pokazują trend odwrotny. Z symptomami ubóstwa energetycznego zmaga się 11 proc. gospodarstw, a w grupie ryzyka jest kolejne 3 proc.

Cytowani przez gazetę eksperci zajmujący się badaniem społecznych kosztów transformacji energetycznej uważają zapisy proponowanej aktualizacji KPEiK za niepokojące.

"DGP" zauważa, że resort klimatu nie ujawnił wcześniej tego dokumentu, zrobiła to dopiero Bruksela. Minister Hennig-Kloska zapytana, z czego to wynika, odpowiedziała, że "z bardzo wypełnionego kalendarza ministerstwa".

Czytaj też:
Grozi nam duży wzrost cen energii. Niepokojąca dane

Opracował: Damian Cygan
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Czytaj także