W tej chwili państwa członkowskie wpłacają do unijnego budżetu 1 proc swojego dochodu narodowego brutto. Natomiast Oettinger postuluje zwiększenie składki do 1,19 proc. – To byłoby znaczące zwiększenie. Pozwoliłoby na załatanie dziury po Wielkiej Brytanii i realizację nowych projektów. Popieramy takie rozwiązanie – mówił minister Kwieciński w radiowej Jedynce.
Minister stwierdził, że przez fakt, że Polska się bogaci, to fundusze przekazane naszemu państwu będą skromniejsze niż dotychczas. – Aglomeracja warszawska jest jednym z najbogatszych regionów w Unii Europejskiej. Poza tym inne regiony, takie choćby jak Wielkopolska, się bogacą – przekonywał.
Minister podkreślił, że najważniejsza dla Polski jest polityk spójności. W ostatnich latach były głosy, aby tę inicjatywę ograniczyć, bądź zarzucić, ale – jak podkreślił Kwieciński – nic takiego się nie stanie.
– Zawsze jak rozpoczynają się rozmowy dotyczące kolejnej perspektywy finansowej, to pojawia się grupa krajów, która proponuje wielkie plany, ale jednocześnie chce zmniejszenia budżetu – mówił.
Czytaj też:
Przetarg na obsługę polskiej prezydencji w UE ustawiony. "Rzeczpospolita": MSZ chce zwrotu 14 milionów złCzytaj też:
Trybunał Sprawiedliwości UE: Polska złamała przepisy dotyczące jakości powietrza