Gen. Polko porównuje akcję Ukraińców do działań AK

Gen. Polko porównuje akcję Ukraińców do działań AK

Dodano: 
Gen. Roman Polko
Gen. Roman Polko Źródło: PAP / Leszek Szymański
Gen. Roman Polko ocenia, że udany zamach na rosyjskiego generała Igora Kiriłłowa przypomina akcje Armii Krajowej.

Gen. Igor Kiriłłow, dowódca rosyjskich wojsk ochrony radiochemicznej i biologicznej, zginął w eksplozji, do której doszło we wtorek rano w Moskwie. Bomba o sile rażenia równej 200 gramom trotylu miała być ukryta w hulajnodze elektrycznej. W wyniku wybuchu zginął również asystent generała. Służby Federacji Rosyjskiej wszczęły dochodzenie.

Jakiś czas temu Służba Bezpieczeństwa Ukrainy wskazała Igora Kiriłłowa jako odpowiedzialnego za masowe użycie zakazanej broni chemicznej przeciwko ukraińskim siłom zbrojnym. Takich przypadków, według SBU, miało być niespełna 5 tys. Rosyjskie służby zatrzymały podejrzanego o zamach bombowy na gen. Igora Kiriłłowa. Zdaniem Kremla za atakiem stał 29-letni obywatel Uzbekistanu, który "został zwerbowany przez ukraiński wywiad". Zamachowiec miał mieć obiecane 100 tys. dolarów i wjazd do Unii Europejskiej za zabójstwo gen. Kiriłłowa.

Gen. Polko: Tak jak w czasie II wojny światowej

W rozmowie z Wirtualną Polską gen. Roman Polko wskazał, jaki cel mają Ukraińcy, przeprowadzając podobne działania. – To jest działanie w celu osłabienia morale dowódców rosyjskich i pokazanie im, że nie są bezkarni – ocenił. Były dowódca jednostki GROM porównał atak na Kiriłłowa do działań żołnierzy Armii Krajowej. – Tak jak w czasie II wojny światowej żołnierze "Parasola" likwidowali okupantów, tak samo tutaj zbrodniarzy i bandytów Ukraina pewnie chce eliminować – wyjaśniał.

Jednocześnie wojskowy zastrzegł, że działania specjalne zwykle nie są oficjalnie potwierdzane, a siły specjalne nie przyznają się do nich, pozostawiając "dużą dozę niepewności". Zdaniem Polki Ukraina musi być przy tym bardzo ostrożna. – Ukraina też musi bardzo mocno uważać, żeby poprzez tego typu akcje nie być też posądzonym o łamanie prawa międzynarodowego czy wręcz działalność o charakterze terrorystycznym, bo to odróżnienie od barbarzyńców rosyjskich musi być – podkreślił gen. Roman Polko.

– Jeżeli na terytorium Rosji można ich (rosyjskich dowódców – red.) likwidować, to wyobraźmy sobie, że Rosji udało się zająć Ukrainę i ją okupować. Nie sądzę, by nawet jeden dzień przebiegł spokojnie pod taką okupacją – dodał rozmówca WP.

Czytaj też:
Zatrzymano podejrzanego o zabójstwo rosyjskiego generała. "Został zwerbowany"
Czytaj też:
"Rosja nie może wygrać tej wojny". Stanowcze słowa prezydenta Dudy

Źródło: Wirtualna Polska
Czytaj także