Zatrzymano podejrzanego o zabójstwo rosyjskiego generała. "Został zwerbowany"

Zatrzymano podejrzanego o zabójstwo rosyjskiego generała. "Został zwerbowany"

Dodano: 
Gen. Igor Kiriłłow
Gen. Igor Kiriłłow Źródło: PAP/EPA / Sergei Chirikov
Rosyjskie służby poinformowały, że zatrzymano mężczyznę podejrzanego o przeprowadzenie zamachu, w którym zginął generał.

Gen. Igor Kiriłłow, dowódca rosyjskich wojsk ochrony radiochemicznej i biologicznej, zginął w eksplozji, do której doszło we wtorek rano w Moskwie. Bomba o sile rażenia równej 200 gramom trotylu miała być ukryta w hulajnodze elektrycznej. W wyniku wybuchu zginął również asystent generała. Służby Federacji Rosyjskiej wszczęły dochodzenie.

Jakiś czas temu Służba Bezpieczeństwa Ukrainy wskazała Igora Kiriłłowa jako odpowiedzialnego za masowe użycie zakazanej broni chemicznej przeciwko ukraińskim siłom zbrojnym. Takich przypadków, według SBU, miało być niespełna 5 tys.

"Zwerbowany przez ukraiński wywiad"

Rosyjskie służby zatrzymały podejrzanego o zamach bombowy na gen. Igora Kiriłłowa. Zdaniem Kremla za atakiem stał 29-letni obywatel Uzbekistanu, który "został zwerbowany przez ukraiński wywiad". Zamachowiec miał mieć obiecane 100 tys. dolarów i wjazd do Unii Europejskiej za zabójstwo gen. Kiriłłowa.

Federalna Służba Bezpieczeństwa opublikowała nagranie z przesłuchania 29-letniego obywatela Uzbekistanu, który miał dokonać zamachu na dowódcę rosyjskich wojsk chemicznych i biologicznych. Według prokremlowskiego kanału Baza na Telegramie, rzekomy zamachowiec to Ahmad Kurbanow. Mężczyzna przyznał się do winy, a także do tego, że "został zwerbowany przez ukraińskie służby specjalne". Po przybyciu do Moskwy miał otrzymać urządzenie wybuchowe, które umieścił w hulajnodze elektrycznej, a następnie zaparkował ją przy wejściu do domu gen. Kiriłłowa. Zdaniem rosyjskiego Komitetu Śledczego, podejrzany wynajął samochód i zaparkował go w pobliżu miejsca zamachu oraz umieścił w aucie kamerę, aby nagrać wybuch.

"Agonia reżimu Bandery"

Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew nie ma wątpliwości, że za śmierć rosyjskiego generała odpowiadają ukraińskie służby specjalne. – Ten atak terrorystyczny jest agonią reżimu Bandery. Ostatkami sił próbuje usprawiedliwić przed zachodnimi panami swoją bezwartościową egzystencję, przedłużyć wojnę i śmierć, usprawiedliwić katastrofalną sytuację na froncie – stwierdził były prezydent i premier Rosji, cytowany przez agencję TASS.

– Nazistów Bandery, w tym najwyższe kierownictwo wojskowo-polityczne znikającego kraju, spotka nieunikniona kara – dodał.

Czytaj też:
Dowódca estońskiej armii: Rosja szykuje się do ataku na kraj NATO
Czytaj też:
"Trzeba przygotować się na wojnę". Niepokojące doniesienia z państwa NATO

Źródło: belsat.eu
Czytaj także