"Operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej zostało zakończone w związku z zaprzestaniem uderzeń lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej na Ukrainę" – przekazało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych we wpisie zamieszczonym na platformie X.
Podziękowało za wsparcie ze strony NATO oraz sił powietrznych Wielkiej Brytanii, których myśliwce Eurofighter Typhoon stacjonujące w Malborku pomagały dzisiejszej nocy zapewnić bezpieczeństwo na polskim niebie.
"Uruchomione naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego powróciły do standardowej działalności operacyjnej. Informujemy, że nie zaobserwowano naruszenia przestrzeni powietrznej RP" – zaznaczono w komunikacie.
Przypomniano, że "Wojsko Polskie na bieżąco monitoruje sytuację na terytorium Ukrainy i pozostaje w stałej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej".
Nocny atak Rosji na Ukrainę. Polska poderwała samoloty
W nocy z soboty na niedzielę na całej Ukrainie ogłoszono alarm po tym, jak siły powietrzne tego kraju ostrzegły o ataku, który miał dotknąć m.in. regiony graniczące z Polską, członka NATO, co zmusiło ją do poderwania samolotów – podała agencja Reutera.
W niedzielę rano w Kijowie doszło do kilku pożarów, co najmniej trzy osoby zostały ranne – poinformował mer ukraińskiej stolicy Witalij Kliczko, apelując do mieszkańców, by nie opuszczali schronów.
W piątek (4 kwietnia) wojska rosyjskie przeprowadziły atak rakietowy na Krzywy Róg, rodzinne miasto prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, w którym zginęło co najmniej 19 osób, w tym 9 dzieci. Rannych zostało ponad 70 osób. Władze miasta ogłosiły trzydniową żałobę (w dniach 7-9 kwietnia).
Czytaj też:
Rosyjski atak rakietowy na Ukrainę. Wśród ofiar są obcokrajowcy
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda