Według rozgłośni auto z kolumny marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego uderzyło w bariery energochłonne. Do zdarzenia doszło w niedzielę na Podkarpaciu. Marszałka Kuchcińskiego nie było w samochodzie. Kierowcę limuzyny, który stracił nad nią panowanie, ukarano mandatem.
RMF FM informowało, że rzeczniczka Służby Ochrony Państwa, czyli dawnego Biura Ochrony Rządu, od wczoraj nie odbierała telefonu i nie komentowała tych doniesień. W poniedziałek rano SOP opublikowało komunikat.
"W dniu 18 marca br., w godzinach porannych, pojazd służbowy SOP, na łuku jezdni w okolicach Przemyśla wpadł w poślizg, po czym otarł się o barierkę ochronną. Na drodze panowały złe warunki atmosferyczne. W pojeździe znajdowali się tylko funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa" – napisano.
Służba Ochrony Państwa wyjaśnia, że zdarzenie było przedmiotem oceny policji, której patrol został wezwany na miejsce zdarzenia. "W/wym. zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja drogowa" – czytamy w oświadczeniu.