Sytuację kobiet w państwie rządzonym przez Prawo i Sprawiedliwość Gretkowska komentowała na łamach "Vogue". Pisarka przekonywała, że prawa kobiet są w Polsce łamane od dawna, zaś teraz obserwujemy już tylko dobijanie kobiet. "Dotąd byłyśmy w rękach złoczyńców. Teraz jesteśmy w rękach gangsterów. Jak cała Polska" – stwierdziła. Jak tłumaczyła, PiS najpierw zniszczyło demokrację, a teraz dobija kobiety.
Zapowiadając swoją obecność na wczorajszych protestach, przekonywała: "Kobiety powinny zacząć walkę o swoje prawa od zaprzestania chodzenia do kościoła. Czego nie zrobią, mamy do czynienia z „czarnym szantażem”. Czarny szantaż polega na tym, że każdy chce być dobry, pójść do nieba, mieć komunię świętą, ślub i pogrzeb. Nie chce leżeć pochowany pod murem jak poganin. W związku z czym Kościół trzyma Polskę za jaja i z palcem w c…ie. Obydwie płcie".
Gratkowska już wcześniej "zasłynęła" wypowiedziami na podobnym poziomie. Na przykład wówczas, kiedy szefa "Solidarności" Piotra Dudę nazwała "ch**em bez cycków".