– Nie przygotowujemy planu ucieczki, przygotowujemy plan obrony miasta, ale ważne jest, aby mieć plan ewakuacji – podkreślił Benkunskas. Jeśli władze Wilna zdecydują się na ewakuację, celem będzie przeprowadzenie jej w 1,5 dnia, w sześciu kierunkach.
– Obecnie obliczamy przepustowość dróg w szczytach wieczornych, kiedy na drogach jest najwięcej samochodów. Należy wziąć pod uwagę, że w mieście są rzeka i mosty. Będziemy mieć mosty czy nie? Jeśli zostaną zbombardowane, nie będzie można po nich przejechać, wówczas rozważane są inne opcje – tłumaczył mer.
Ewakuacja Wilna w razie wojny. Pięć scenariuszy
Według niego na wypadek działań wojennych przygotowanych zostanie co najmniej pięć scenariuszy ewakuacji miasta. Zapowiedział także, jakie działania zostaną podjęte w celu wzmocnienia obrony Wilna.
W szczególności zorganizowana zostanie wystarczająca liczba schronów przeciwbombowych, aby pomieścić 100 proc. mieszkańców miasta (obecnie schrony w stolicy Litwy mogą pomieścić jedynie 50 proc. mieszkańców miasta). Zwiększona zostanie także liczba syren ostrzegawczych, tak aby obejmowały swoim zasięgiem cały obszar Wilna.
Dodatkowo plan przewiduje budowę nowego obiektu szkoleniowego dla operatorów dronów, działania przygotowujące do przyjęcia niemieckiej brygady wojskowej, przygotowanie barier przeciwczołgowych (tzw. zębów smoka i stalowych "jeży") oraz bloków betonowych do blokowania dróg.
– Chęć wzięcia udziału w przygotowaniach do obrony miasta wyraziło już 1900 osób – poinformował Benkunskas.
W związku z wojną na Ukrainie oraz agresywną polityką Kremla Litwa, ale również Łotwa i Estonia, państwa członkowskie NATO i Unii Europejskiej, są najbardziej zaniepokojone możliwą rosyjską inwazją.
Czytaj też:
Sąsiad Polski wprowadza obowiązkową służbę wojskową zaraz po szkole