Zbigniew Derdziuk, prezes ZUS, w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" twierdzi, że na chwilę obecną nie czeka nas podniesienie wieku emerytalnego. Derdziuk jednak nie odcina się od decyzji Donalda Tuska, który podniósł wiek emerytalny w 2012 r. do 67 lat – zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn. Zdaniem prezesa ZUS była to "racjonalna decyzja". Została ona jednak jego zdaniem cofnięta "z powodów politycznych".
Rośnie ilość pobierających świadczenia
Przeprowadzający rozmowę dziennikarz ocenia, że wycofanie się z wyższego wieku emerytalnego było "tchórzostwem i kierowaniem się wyłącznie słupkami wyborczymi, a nie odpowiedzialnością za przyszłe pokolenia." Ze słowami tymi nie zgodził się Derdziuk.
– Będę się upierał, że to jednak racjonalność, tylko bardzo doraźna. Ale, żeby nie zrealizował się czarny scenariusz, należy przekonywać młodych do jak najdłuższej aktywności zawodowej – twierdzi prezes ZUS.
Prezes zwraca uwagę, że liczba aktywnych płatników składek i osób ubezpieczonych w ZUS pozostaje stabilna. Znacząco jednak wzrosła liczba osób pobierających świadczenia. Aktualnie emerytury i renty otrzymuje około 8 milionów osób.
Znacząco wzrosła również ilość cudzoziemców pracujących w Polsce. W 2015 r. ZUS rejestrował 185 tys. cudzoziemców, dziś jest to około 1,2 miliona.
– Tendencji demograficznych nie oszukamy – jesteśmy starzejącym się społeczeństwem – mówi Zbigniew Derdziuk.
Niska waloryzacja
W czerwcu Rada Ministrów zaproponowała na posiedzeniu Rady Dialogu Społecznego, gdzie corocznie toczą się negocjacje, by emerytury i renty były waloryzowane o ustawowe minimum, czyli przynajmniej 6,78 proc. To dużo mniej niż w tym roku, gdy wzrost wyniósł 12,12 proc.
"Wskaźnik waloryzacji emerytur i rent wylicza się, biorąc średnioroczny wskaźnik inflacji w poprzednim roku i zwiększając go o co najmniej 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku" – przypomina portal Money.pl. Jak podkreśla portal, ostateczny poziom waloryzacji będzie znany na początku przyszłego roku, kiedy GUS poda już wszystkie potrzebne dane.
Czytaj też:
Fiskus może zająć część emerytury. Wszystko z powodu jednego zaniedbaniaCzytaj też:
W tym roku państwo wypłaci ponad milion czternastych emerytur mniej