O sprawie jako pierwsze poinformowało RMF FM. Słuchacze radiostacji alarmują, że po zalogowaniu na konto pojawiają się miliardowe straty.
"Pracownicy banku wykluczyli, że system elektroniczny padł ofiarą ataku hakerskiego. Doszło po prostu do awarii, która dotyczy wyłącznie kont firmowych dużych korporacji" – czytamy.
Do banku dzwonią kolejni zdezorientowani klienci, którzy na swoich kontach zanotowali ogromne, sięgające miliardów złotych straty.
Obecnie informatycy pracują nad naprawą sytuacji. Do czasu zażegnania awarii wszelkie transakcje są niemożliwe.
Kolejna awaria w sektorze bankowym
W połowie lipca miejsce miała podobna sytuacja o wymiarze globalnym. Firmy na całym świecie zgłaszały wówczas problemy z działaniem usług i programów Microsoftu. Wiele lotnisk na całym świecie zostały sparaliżowanych. Problemy odnotowano także na brytyjskiej kolei, a także w wielu bankach.
Kłopoty nie ominęły również Polski. Klienci banków PKO BP oraz Santandera zgłaszały problemy z dostępem do swoich kont. Pierwsze alerty pojawiły się w piątek rano 19 lipca i rosły w lawinowym tempie. Według serwisu downdetector.pl najwięcej problemów dla klientów Santander Banku powodują płatności kartami.
Czytaj też:
Co bankowcy myślą o euro w Polsce? Sondaż może zaskoczyć