Jak informuje portal Interia, strumień samorządowych pieniędzy popłynął na konto fundacji odpowiedzialnej za przygotowanie Campusu Polska Przyszłości. Środki zostały przekazane w ramach umów promocyjnych.
Serwis pisze o łącznej kwocie ponad 700 tys. zł, jednak kwota może być większa, gdyż nie wszystkie miasta odpowiedziały na pytania portalu.
Pieniądze samorządów, pieniądze podatników
– Jako Campus Polska nie dotknęliśmy ani złotówki z publicznych pieniędzy. Z rządu, funduszy politycznych, nie dotykaliśmy takich pieniędzy. Byli oczywiście sponsorzy, byli wspierający, były samorządy, które pokazywały swoją działalność. To wszystko jest jawne – deklarowała Barbara Nowacka.
"Samorządy, o których wspomina polityczka, nie mają swoich pieniędzy. Środki, którymi dysponują, pochodzą z podatków od mieszkańców" – czytamy w serwisie.
15 tys. zł za logo?
Podstawowy pakiet promocyjny, jaki samorządom proponowała fundacja Campusu kosztował 15 tys. zł. Co samorządy otrzymywały w zamian? Nadanie danemu samorządowi tytułu partnera wydarzenia, umieszczenie logo na stronach internetowych Campusu Polska, poinformowanie uczestników o tym, że dany samorząd jest partnerem imprezy.
Wśród partnerów Campusu jest 26 miast i województw oraz Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia, Lubuskie Trójmiasto i Śląska Organizacja Turystyczna (organizacje zależne od samorządu).
Rekordzistami są władze władze województwa warmińsko-mazurskiego, które przelały aż 300 tys. zł. Interia dodaje, że urzędnicy z Gdańska, Łodzi, Rzeszowa, Wrocławia oraz przedstawiciele województwa mazowieckiego, lubuskiego i Lubuskiego Trójkąta nie odpowiedzieli na pytania dot. Campusu.
Jak województw tłumaczą wydatki?
Interia zapytała też władze województw, dlaczego zdecydowały się na wydanie kilkunastu-kilkudziesięciu złotych na imprezę Rafała Trzaskowskiego. I tak województwo podlaskie ustami marszałka Łukasza Prokoryma przekonuje, że "należy młodzież uczyć tego, czym jest demokracja".
Z kolei władze województwa śląskiego twierdzą, że chcą w ten sposób umocnić wizerunek regionu atrakcyjnego do studiowania, pracy i życia.
Ile zapłaciły poszczególne województwa?
Tak się prezentuje lista wydatków poszczególnych województw:
300 tys. zł – woj. warmińsko-mazurskie
100 tys. zł – Olsztyn
45 tys. zł – woj. opolskie
40 tys. zł – woj. kujawosko-pomorskie
30 tys zł – woj. śląskie
25 tys. zł – Kraków
20 tys. zł – woj. zachodnio-pomorskie i Bielsko Biała
15 tys. zł – woj. podlaskie, woj. pomorskie, Toruń, Sosnowiec, Radom, Katowice, Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia
10 tys. zł – Bydgoszcz
8,6 tys. zl – Plock
5 tys. zł – Lublin
Nadal jednak nie wiadomo, ile wydał Gdańsk, Wrocław, Łódź, Rzeszów, woj. lubuskie, Lubskie Trójmiasto, woj. mazowieckie.
Czytaj też:
Poseł PO: Jak dobrze słyszeć kwik po zastosowaniu "j*bać PiS"Czytaj też:
Szokujące słowa Śmiszka. Ziobro: "Uśmiechnięta" praworządność to nie tylko lewackie zakłamanie