Tak wynika z nieoficjalnych ustaleń "Rzeczpospolitej". Gazeta dowiedziała się, że dyplomata zostanie zastępcą dyrektora generalnego izraelskiego MSZ ds. dyplomacji publicznej. Decyzję o jego odwołaniu miał podjąć w trybie nagłym minister spraw zagranicznych Gidon Sa’ar.
Z ustaleń "Rzeczpospolitej" wynika, że mianowanie nowego ambasadora nastąpi latem. Ma być on wyłoniony w drodze konkursu, który został już rozpisany — mówią izraelskie źródła dyplomatyczne, na które powołuje się gazeta.
Do tego czasu obowiązki charge d’affaires obejmie Bosmat Baruch.
Kontrowersyjny ambasador Jakow Liwne
Liwne to bardzo doświadczony i wykształcony dyplomata, jednak w Polsce oprócz tego dał się poznać również jako autor kontrowersyjnych, niekiedy skandalicznych komentarzy w internecie. W połowie 2024 roku napisał np. o "komorach gazowych w Polsce", czym wywołał falę oburzenia.
Bardzo nieprzyjemnie było również, gdy rakieta Izraela uderzyła na konwój, którym poruszali się wolontariusze organizacji humanitarnej World Central Kitchen (WCK), dostarczający żywność do Strefy Gazy. Zginęło siedem osób, w tym Polak – Damian Soból.
Dyplomata oznajmił wówczas, że "skrajna prawica i lewica w Polsce oskarżają Izrael o umyślne morderstwo we wczorajszym ataku, w skutek którego śmierć ponieśli członkowie organizacji humanitarnej, w tym obywatel Polski". Dalej Liwne uderzył w polityków Konfederacji.
Z kolei lipcu 2024 roku ambasador wspominając o Jedwabnem nie napisał o narodowości okupantów oraz powielił narrację o rzekomej polskiej zbrodni. "10 lipca 1941 w okupowanej przez nazistów Polsce, podczas pogromu w Jedwabnem, setki żydowskich mężczyzn, kobiet i dzieci zostało wpędzonych do stodoły i spalonych żywcem przez swoich sąsiadów".
Czytaj też:
Kiedy nas pouczająCzytaj też:
Auschwitz w cieniu Gazy
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl