Maciej Pawlicki, który bierze udział w konsultacjach z Kancelarią Prezydenta podkreśla, że środowisko oszukanych przez banki ma do zaproponowania dwa rozwiązania. Pierwsze zakłada, że umowy dotyczące kredytów frankowych zostaną uznane za nieważne ze względu na niezgodność z polskim prawem. - To opcja pryncypialna - mówi Pawlicki. - Drugim rozwiązaniem jest projekt kompromisowy, czyli uznanie owych kredytów tym, czym faktycznie są - kredytami złotówkowymi - podkreśla.
Jednak, aby ustawa rozwiązująca problem frankowiczów była uchwalona, prezydent musi uzyskać faktyczne dane od Komisji Nadzoru Finansowego, mówi Pawlicki. - Niezbędne są twarde dane wskazujące konkretnie: ile banki zarobiły na kredytach frankowych, a ile zarobiłyby, jeśli byłyby one liczone jak kredyty złotówkowe. Nie mogą być to jedynie szacunki, ankiety, jak dotychczas, tylko konkrety. Co do złotówki - zaznacza. Na razie takich twardych danych banki nie przedstawiły.