W kwietniu ubiegłego roku niemiecki tygodnik "Der Spiegel" informował, że piłkarz miał zapłacić kobiecie 375 tys. dolarów w ramach ugody. Do przestępstwa miało dojść 12 czerwca 2009 roku w Las Vegas. Piłkarz przebywał wówczas na wakacjach z bratem i kuzynem. "Der Spiegel" twierdzi, że zgłosiła się wtedy na policję kobieta, która oskarżyła Ronaldo o gwałt. Elementem, który szczególnie zapadł jej w pamięci miał być biały różaniec, który piłkarz nosił na szyi. "Der Spiegel" opisywał, że prawnicy piłkarza zawarli ugodę z domniemaną poszkodowaną, zaś Portugalczyk miał jej zapłacić 375 tys. dolarów.
Czytaj też:
Ronaldo był oskarżony o gwałt? "Der Spiegel": Zapłacił za ugodę
Warunkiem do zawarcia ugody, jaki miała wówczas postawiać Amerykanka, było przekazanie przez prawników Ronalda listu sportowcowi, w którym kobieta opisała gwałt i doznane obrażenia. Teraz jednak Mayorga zdecydowała się złożyć pozew cywilny przeciwko piłkarzowi Juventusu. Jak opisuje sport.pl, według Amerykanki Ronaldo padł na kolana mówiąc: – W 99 procentach jestem dobrym facetem. Nie wiem, czym jest ten 1 procent.