W sobotę odbywają się uroczystości związane z 27. rocznicą powstania toruńskiej rozgłośni. O. Tadeusz Rydzyk nawiązał w swoim wystąpieniu do filmu "Kler". Redemptorysta ma żal, że dofinansował go PISF.
– Teraz robimy film "Nędzarz i madame". Ten nędzarz to brat Albert, madame - Modrzejewska. W tym słowie madame ukryty jest Adam – mówi ojciec Rydzyk o powstającym filmie poświęconym św. Albertowi Chmielowskiemu.
– I wiecie co? Zwróciliśmy się do takiej organizacji PISF - Polski Instytut Sztuki Filmowej. Oni dają pieniądze na filmy. Ile nam dali? Dwa pół dnia na dzień. To mniej więcej tak, jak Gomułka – stwierdził dyrektor Radia Maryja.
– Gomułce mówili, że potrzebujemy Lwów i Kijów, pamiętacie? On mówił: lwów to macie pod dostatkiem w zoo, a kijów to dostaniecie. To mniej więcej tak samo dali nam teraz, ale na film "Kler" dali. Zobaczcie, ile jeszcze trzeba zmienić w Polsce – przekonywał o. Rydzyk.
Film w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego wzbudza w naszym kraju wielkie emocje. W premierowy weekend 28, 29 i 30 września "Kler" obejrzało ponad 935 tys. widzów, a do tej pory – powyżej 4 mln.
Film otrzymał z PISF-u dofinansowanie w wysokości 3,5 mln zł. Ponieważ wypracował spory zysk, dotację musiał zwrócić.
Czytaj też:
"Słyszycie to, politycy polscy?". Mocne kazanie biskupa w Toruniu