"Bez komentarza. P.S. W tym czasie, kiedy powstawał ten napis, byłem w Gdańsku w Bazylice Mariackiej na ostatnim pożegnaniu Pawła Adamowicza. W minionych latach prokuratura umorzyła kilkanaście postępowań dotyczących gróźb karalnych wobec mnie i grożenia mi śmiercią" – napisał na Facebooku Wadim Tyszkiewicz. Polityk zamieścił zdjęcia napisu.
– Do tej pory się nie bałem, ale po tym co wydarzyło się w Gdańsk oglądam się za siebie. Jakiś czas temu gonił mnie szaleniec z maczetą. Miał koszulkę ze znakiem Polski Walczącej. Uciekłem, bo byłem na rowerze i tylko rowerem mógłbym się wtedy bronić – powiedział prezydent Nowej Soli w rozmowie z portalem FAKT24. Jak potwierdził, ostatnie pogróżki zgłosił na policję.
Czytaj też:
Wiceszef Muzeum Warszawy przeprasza za skandaliczną grafikę z prezesem PiSCzytaj też:
Bieńkowska: Mówiłam kolegom w Brukseli, że w Polsce stanie się coś strasznego