Gazeta Jerzego Urbana napisała, że istnieje nagranie z Kuchcińskim, dokumentujące jego obecność w agencji towarzyskiej. Taśmę miał otrzymać od swojego informatora były oficer CBA, Wojciech J.
We wtorek portal TVP Info podał, że pełnomocnik Marszałka Sejmu złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez tygodnik "Nie". Do wydawcy gazety miało trafić przedsądowe wezwanie z żądaniem publikacji przeprosin oraz wpłaty zadośćuczynienia w wysokości 15 tys. zł na rzecz Caritasu.
W piątek późnym wieczorem sprawę skomentował sam Marek Kuchciński. Zagroził "odpowiedzialną prawną" wszystkim, którzy będą "powtarzać te oszczerstwa".
"Przypisywanie najgorszych czynów bezpodstawnie jest jedną z najcięższych form pomówienia i zniesławienia, szczególnie, gdy dotyka funkcjonariusza publicznego, którym jest Marszałek Sejmu, jak i każdy poseł. Kto powtarza te oszczerstwa musi liczyć się z odpowiedzialnością prawną" – napisał na Twitterze polityk PiS.